Теги: взаимопомощь
Judith
- Raz w mieście, w drodze do pracy, zobaczyłem mego szwagra. Wsunął się niepostrzeżenie w naszą grupę, dał mi pieniądze i kazał mi przy pierwszej okazji...
- Razu pewnego jeden ze zwolnionych z pracy kolegów, dentysta Moniek Strahl, zwrócił się do mnie z wielką prośbą: zostawił w wieży...
- Spotkał mnie raz mój daleki krewny, Aron Sperber. Domyślił się że głoduję i dał mi sto złotych. Potem znaleźli się jednak ludzie którzy...
- Jeden z mężczyzn, którego znałam z pracy w zbrojowni, Maks Kornhauser, przywdział mundur odemana i wykorzystywał swą pozycję dla pomocy...
- Było to chyba w czerwcu, kiedy dano mi znać, że w transporcie z Montelupich przywieziono Władkę do więzienia obozowego.
- Ale byli między nimi też przyzwoici ludzie, jak komendantka naszego baraku. Nazywała się Raca Jedwab, rodem z Kalisza. Pomagała nam i doradzała jak...
- Pomógł mi w tym okresie Janek Leinkram, więzień zatrudniony przy młynie kartoflanym. Ukradł kilka razy dla mnie ziemniaki: wywoływał mnie...
- Początkiem lipca wezwano nas wszystkich na Apelplac. Lagerfuehrer w towarzystwie lekarza obozowego /Żyda, dr. Strassera/, stawał przy każdym więźniu i...
- Dostawiono do wagonów jakieś skrzynie żeby nam było łatwiej zejść, nikt nas nie wypychał - stali tam Niemcy i więźniowie Żydzi, którzy...